Polskie problemy z genocydem Rafała Lemkina Losy Rafała Lemkina były burzliwe zarówno za życia, jak i po śmierci. To się już zaczęło w powikłanych pierwszych latach po odbudowie państwa polskiego w 1918 r. Długo niepewna była jego data urodzenia, dzisiaj przyjmujemy rok 1900. Urodził się w nietypowej żydowskiej rodzinie, bo rolniczej. Wątpliwości budzi jego matura datowana na rok 1919, niejasny jest udział w wojnie polsko-sowieckiej w 1920 r., z Uniwersytetu Jagiellońskiego musiał odejść po sfałszowaniu zaświadczenia o służbie wojskowej. Po tych zawirowaniach jego droga życiowa się ustabilizowała, studiował na Wydziale Prawa i Umiejętności Politycznych Uniwersytetu Jana Kazimierza we Lwowie, gdzie w 1924 r. przystąpił do egzaminów na stopień doktora praw 1. Wykształcenie prawnicze odebrał tym samym na liczącym się wydziale prawniczym, gdzie był pod wpływem "lwowskiej szkoły prawa karnego" 2. Ogromny wpływ miały na niego wydarzenia związane z ludobójstwem Ormian (zamach w Berlinie na odpowiedzialnego za nie Taalata Paszę) i masakrami ukraińskimi na Żydach (zamach w Paryżu na Symona Petlurę), które poruszyły w latach dwudziestych XX w. międzynarodową opinię publiczną. W okresie międzywojennym zdobył wiedzę na temat polityki sowieckiej i sowieckich zbrodni, czego dzisiaj część badaczy zachodnich nie docenia. Według Antona Weissa-Wenda Lemkin zaczął mówić o zbrodniach stalinowskich dopiero w 1949 r., jego wiedza o nich w latach trzydziestych i czterdziestych była niepełna i oparta na niesprawdzonych, nierzadko błędnych informacjach. Weiss-Wendt sądzi także, że Lemkin używał pewnych antykomunistycznych argumentów ze względów praktycznych, aby uzyskać poparcie waszyngtońskiej administracji, a to było równoznaczne z dopasowaniem się do amerykańskiej doktryny politycznej. Oznaczało to także polityczną instrumentalizację terminu genocyd i trudno tę ocenę zakwestionować 3. Deficytem podobnych rozważań jest nie